W tej smutnej okoliczności, śmierci pchor. Justyna Juzy,
który był ostatnim żyjącym pawęzowianinem, żołnierzem Batalionu "Barbara" AK,
wystosowaliśmy list epitafijny na ręce rodziny.
~
~
„Jeśli zapomnimy o Nich, niech Bóg zapomni o nas.”
Tymi oto słowy Adama Mickiewicza My mieszkańcy Pawęzowa
będąc w pełni świadomi ogromnej odpowiedzialności przed Bogiem
i historią, opatrzyliśmy monument upamiętniający czyn zbrojny wielu
zacnych obywateli naszej miejscowości podczas II wojny światowej. Te
słowa dotyczą również Ciebie czcigodny nasz rodaku, panie pchor. Justynie
Juza – ps. Jabłoński, który swoje powojenne życie podzieliłeś pomiędzy
Pawęzów, a Białą Podlaską.
W tym dniu jakże dla nas smutnym, stojąc nad Twoją mogiłą
pragniemy Ci zameldować, że pamięć historyczna żyje w nas, czego
koronnym dowodem było nadanie Szkole Podstawowej w Twojej
Ojcowiźnie sztandaru i imienia batalionu „Barbara” Armii Krajowej,
którego byłeś oddanym żołnierzem .
To imię i sztandar z krzyżem batalionu „Barbara” jest naszą
chlubą, a przede wszystkim wielkim wyzwaniem dla przyszłych
pokoleń, do piastowania pamięci o rodzimych bohaterach
i budowania pokojowej przyszłości Rzeczpospolitej Polskiej,
Europy i Świata.
Odchodzisz na wieczną wartę, jako ostatni żołnierz batalionu
„Barbara” o pawęzowskim rodowodzie, pozostawiając w spadku nam
rodakom zbiór unikalnych cnót patriotycznych i obywatelskich, godnych
najwyższego szacunku i naśladowania. Żegnając Cię pragniemy Ci
podziękować za daninę krwi w bitwie pod Jamną, za naukę życia i miłości
do Boga, ludzi i Ojczyzny, a przede wszystkim pragniemy Cię zapewnić
o pamięci i modlitwie.
Cześć Twojej pamięci, chwała Tobie, chwała bohaterom batalionu
„Barbara”!
Śpij w pokoju !
~
~
Ze względu na dużą odległość i trudne warunki atmosferyczne,
nie mogliśmy uczestniczyć wraz z pocztem sztandarowym w uroczystościach pogrzebowych.
Uczniowie i grono pedagogiczne w godzinie pogrzebu uczestniczyli w uroczystym apelu
przy pamiątkowej tablicy w Szkole Podstawowej im.Batalionu "Barbara" w Pawęzowie.
Wizerunek pchor. Justyna Juzy został przysłonięty żałobnym kirem,
a jego odejście uczczone minutą ciszy. Dnia 7 marca otrzymaliśmy podziękowanie od rodziny.